Zgodnie z harmonogramem, dziś o godzinie 1200 zawodnicy przekroczyli linię startu regat samotników non-stop na trasie Gdańsk-Gotland-Gdańsk. To Wielka Żeglarska Bitwa o Gotland – Delphia Challenge 2015 i Morskie Mistrzostwa Polski Samotników. Wystartowali przy pochmurnym niebie i półwietrze o prędkości około 20 węzłów.
Bezpiecznego powrotu życzył im w trakcie uroczystego rozpoczęcia regat o godzinie 11.00 prezes Delphia Yachts, Piotr Kot. Na morzu zawodników wyruszających na Bitwę żegnały liczne jachty towarzyszące, a wioskę regatową już od wczoraj odwiedzali dziennikarze.

Od lewej: Honorata Wąsowicz, Ewa Kot, prezes Delphia Yachts Piotr Kot i Krystian Szypka – do tej pory stały uczestnik regat, ich współtwórca, tego roku w ekipie lądowej nadzorującej przebieg i czuwającej nad bezpieczeństwem zawodników
Obecnie flota minęła już Hel, jachty żeglują z wiatrem, co daje przewagę tym, którzy posiadają dodatkowe żagle na kursy pełne – spinakery i genakery. To dla nich okazja, żeby jak najdalej uciec rywalom, którzy w tym czasie muszą robić wszystko, żeby zminimalizować straty.
Dwóch zawodników zdecydowało o wycofaniu się z rywalizacji. Kuba Strzyczkowski na Delphii „Trójce” jeszcze przed startem miał kłopoty z autopilotem. Niestety nie udało się ich usunąć i redaktor radiowej „Trójki” podjął jedyną słuszną w tych warunkach decyzję o rezygnacji z udziału.
Nie wystartował również Marek Zajkowski na jachcie „Misia Langusta”. Swoją rezygnację zgłosił wczoraj późnym wieczorem. Uznał, że prowizoryczna naprawa podwięzi wantowej nie daje gwarancji bezpieczeństwa w prognozowanych trudnych warunkach pogodowych.
- Krystian Szypka opowiadał o swoich doświadczeniach w poprzednich zmaganiach. Zapytany o sen, a raczej o pobudkę z niego, a zmęczenie podczas tych bardzo trudnych regat daje się mocno we znaki – powiedział, że ma specjalny budzik o szczególnie złośliwych wysokich tonach, którego zgaszenie wymaga użycia kombinacji kilku klawiszy, i dzięki temu człowiek staje na nogi… Przerwy na sen raczej nie są dłuższe niż 15-30 minut… :(
- Z lewej Ewa Kot – Public Relations Manager w Delphia Yachts
- Zbigniew Gutkowski na jachcie „Black Sambuca” IMOCA 60
- oraz Tomasz Siekierko na „Globe” IMOCA 60 – jako z góry skazani na sukces – musieli stworzyć własną klasę poza klasyfikacją innych zawodników
Prognoza dla zawodników na niedzielę przewiduje wiatr z kierunków SE o sile 5-6, w porywach do 7°B. Od jutra siła wiatru będzie rosła, a najtrudniejsza będzie noc z poniedziałku na wtorek (7-8°B). Możliwa wysokość fali do 4 metrów.
Przed startem powiedzieli:
Andrzej Kopytko (True Delphia):
„Najważniejsze to ukończenie regat i zdobycie doświadczenia na tak trudnej i wymagającej trasie. (…) Pojawiają się obawy, niepokój, chyba jak zawsze, kiedy ma się wyobrażenie o czyhającym niebezpieczeństwie, ale także wielka ekscytacja. To impreza, na którą czekałem prawie rok. Bałtyk we wrześniu z pewnością łatwo „skóry nie odda”. To jest bardzo długa trasa do pokonania samotnie, na ruchliwym akwenie w trudnych warunkach.”
Jacek Chabowski (Polled 2):
„Cel – dopłynąć, „dać radę”, sprawdzić się. (…) Emocje przed startem? Myślę sobie, że ich nie ma, ale tak naprawdę to są. Są obawy o warunki pogodowe, sprzęt i sen.”
Piotr Nikiel (Delphia VIII):
„Cel jest taki, żeby bezpiecznie dopłynąć do mety. A plan? Dzięki Delphii mam dobry i szybki jacht, więc będę się starał zrobić przyzwoity wynik, jednak priorytetem jest bezpieczeństwo. Startuję po raz pierwszy, więc w praniu wyjdzie, ile jestem w stanie z siebie dać, a jednocześnie dopłynąć w dobrej formie. (…) Wariant samotniczy daje w pełni odczuć konsekwencje własnych czynów – nie ma, że sternik źle kurs trzymał, załogant przebrał żagle czy nie sklarował liny – co zrobię to moje, a czego nie zrobię, za to oberwę. (…) Od jakichś 2 tygodni czuję podniecenie na przemian z lekkim strachem – to chyba dobrze!”
Kuba Marjański (Busy Lizzy):
„Cel to nie zrobić krzywdy Busy Lizzy (i sobie), okrążyć prawą burtą Gotlandię i uzyskać możliwie dobry wynik (…) Emocje? W Bitwie jestem po raz pierwszy, więc zobaczymy, ale głód, choć innego rodzaju.”
Witek Małecki (Pro Data):
„Cel? Dopłynąć do mety w jednym kawałku, tą samą łódką, którą wypłynę. A tak naprawdę – popłynąć najlepiej jak potrafię, mając cały czas na uwadze poprzednie zdanie.”
Tomasz Ładyko (Double Scotch):
„Cel podstawowy – bezpiecznie znaleźć się z powrotem w Górkach. Ucieszyłbym się, jakby moje doświadczenia zebrane w „Polonezie” i późniejsze przemyślenia zebrały jakieś „żniwo” – czyli płynięcie bliżej „peletonu”, a nie daleko za nim. No i zbieranie dalszych doświadczeń, nie tylko na polu samej techniki i parcia do przodu, ale poznania własnej odporności psychicznej i fizycznej. (…) Ja z racji charakteru do wszystkiego podchodzę spokojnie. Wszystko mam przygotowane na tyle, na ile pozwala mi moje doświadczenie. … Tuż przed startem mówię sobie: „Kurczę to już to! Wiem, że dam radę, nie oglądamy się, tylko płyniemy najlepiej jak umiemy. Najwyżej zwiedzę Gotlandię lub Bornholm.”
Piotr Parzy (Hadron):
„Cel? Bardzo banalny….przepłynąć od startu do mety. Plan? Żadnych kalkulacji. (…). Jest stres, sporo obaw ale i podniecenie. Obawy mam, czy wszystko na jachcie należycie przygotowałem, czy dam radę kondycyjnie, czy Bałtyk nie będzie dla mnie zbyt okrutny.”
Aleksandra Emche (Drosomak):
„To dla mnie pierwsze samotne regaty, zdaję sobie sprawę, że Panowie Gladiatorzy mają o wiele większe doświadczenie i stawiają sobie inne cele aniżeli ja. Gdybym powiedziała, że nie mam żadnego celu, to skłamałabym. Dla mnie najważniejszy w tym momencie jest start w regatach i bezpieczny powrót na linię mety. W trakcie żeglugi będę realizować plan, aby nie zostać na szarym końcu.
Przed startem? Cała gama emocji. Poczynając od strachu, napięcia, delikatnego dreszczu podniecenia, po ogromną radość, że realizuję moje małe marzenie. Radość i dreszczyk emocji najczęściej przeplatają się w mojej głowie i narastają wraz ze zbliżającym się startem.”
Milka Jung
Zdjęcia i komentarz: Cezary Spigarski
Postępy regat i gdzie się teraz znajdują można śledzić tu – kliknij
Lista startowa:
1 Andrzej Kopytko „TRUE DELPHIA” Delphia 37
2 Władysław Chmielewski „Buena” Beneteau First 27.7
3 Piotr Parzy „Hadron” Banner 34
4 Ryszard Drzymalski „Konsal” Albin Ballad
5 Aleksandra B. Emche „DROSOMAK” Zefir L
6 Jacek Zieliński „Quick Livener” Sigma 362
7 Krzysztof Kołakowski „ARAO” Diamant Mini 650
8 Maciej Ziemba „Janeczka 2” Gib Sea 28
9 Piotr Nikiel „DELPHIA VIII” DELPHIA 37
10 Jacek Chabowski „Polled 2” Cobra 33
11 Bartłomiej Czarciński „Perła Gdyni”
12 Kuba Marjański „Busy Lizzy” Faurby 999
13 Marek Zajkowski „Misia Langusta ” Comfort 30 (zrezygnował)
14 Witold Małecki „Prodata” Mini 650
15 Tomasz Ładyko „Double Scotch” Sadler 32
16 Kuba Strzyczkowski „Delphia III” Delphia 40 (zrezygnował)
17 Zenon Jankowski „S/Y OCEANNA” Outborn 39
18 Piotr Falk „BLUESinA” Hanse 331
19 Krzysztof Fojucik „OFO” Dufour 405
20 Maciej Muras „Vector Baltica II” Vector 10
21 Zbigniew Gutkowski „Black Sambuca” IMOCA 60
22 Tomasz Siekierko „Globe” IMOCA 60