MP klasy Puck: Faworyci dominują na mistrzostwach w Pucku
43 łodzie stanęły na starcie Mistrzostw Polski Klasy Puck, które rozgrywane są w ten weekend na Zatoce Puckiej. W sobotę 20 sierpnia przeprowadzono cztery wyścigi. Na niedzielę zaplanowano kolejne trzy.
Organizatorem imprezy jest Polskie Stowarzyszenie Klasy Puck, a współorganizują ją Harcerski Ośrodek Morski, Yacht Club Rewa i Pomorski Związek Żeglarski.
– W sobotę wiał niezbyt mocny wiatr – relacjonuje Janusz Frąckowiak z Yacht Klubu „Rewa”. – Później wzrósł do mocnej dwójki, zatem wszystkie wyścigi przeprowadzone były w mniej więcej jednolitych warunkach. Zawodnicy dzielnie walczyli, najostrzejsza rywalizacja toczy się między Krzysztofem Stromskim a Arturem Piernickim (obaj z Yacht Clubu Rewa). Ale obsada mistrzostw jest dość mocna, mamy kilku medalistów regat w klasach olimpijskich, a teraz w stawce medalowej liczy się co najmniej dziesięć załóg. Wszystko rozstrzygnie się w niedzielę.
Piernicki i Stromski to czołowi zawodnicy klasy Puck. Pierwszy z tej dwójki jest triumfatorem ubiegłorocznych mistrzostw Polski i obrońcą tytułu, drugi był mistrzem Polski w 2013 r.
Trasa niedzielnych regat będzie taka sama, jak wyścigów rozgrywanych w sobotę. Start pierwszego wyścigu zaplanowano na godz. 10, a uroczyste zakończenie i rozdanie nagród oraz pucharów na godz. 14.
Żeglarze z Rewy triumfowali w Pucku
Krzysztof Stromski z załogą jest zwycięzcą tegorocznych Mistrzostw Polski klasy Puck, które zakończyły się w niedzielę 21 sierpnia. Ubiegłoroczny mistrz, Artur Piernicki zajął drugie miejsce, a na najniższym stopniu podium stanęła załoga Jacka Ludwiczaka.
Przeprowadzone na wodach Zatoki Puckiej regaty stały na bardzo wysokim poziomie, a konkurencja była tak mocna, że dwie pierwsze załogi zdobyły taką samą liczbę punktów. O wygranej przesądziły lokaty we wszystkich siedmiu wyścigach rozegranych podczas dwudniowej imprezy.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni – powiedział po uroczystości wręczenia nagród Krzysztof Stromski, reprezentujący, podobnie jak pozostałe dwie najlepsze załogi, barwy YC Rewa. – Było super, a poziom rewelacyjny! Moim zdaniem nie trzy, a piętnaście załóg mogło bić się o medale. Co do aury to nie było łatwo, trochę kręciło, ale daliśmy radę. Fajnie mieć to trofeum na koncie.
O nie najłatwiejszych warunkach mówił też współorganizator mistrzostw, Janusz Frąckowiak z YC Rewa.
– W niedzielę rano mieliśmy prognozę, która mówiła o możliwym froncie zmiany pogody. Obawialiśmy się silnego wiatru, ale na szczęście wszystko przeszło bokiem. Zaczynaliśmy ze zrefowanymi żaglami, potem je rozrefowaliśmy i do samego końca toczyła się zacięta walka o punkty. W mistrzostwach wzięło udział prawie pięćdziesiąt załóg, w sumie ponad 150 osób. To znaczy, że możemy je uznać za bardzo udane.
Z atmosfery podczas regat zadowolona była także burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska.
– Wokół naszego miasta tworzy się świetny klimat – powiedziała. – A to między innymi za sprawą klasy Puck i takich imprez. Marka naszego miasta zaczyna funkcjonować w środowisku żeglarskim i nie tylko, to bardzo pozytywne zjawisko. Będziemy współuczestniczyć w takich wydarzeniach, bo to po pierwsze okazja dla ludzi, by mogli realizować swoje pasje, a po drugie dla nas jako samorządu, by promować miasto w regionie i poza nim.
Władze Pucka doceniają znaczenie klasy Puck, a także wkład, jaki w promocję miasta wniósł konstruktor łodzi, Franciszek Lewiński. Kilka miesięcy temu przyznano mu tytuł honorowego obywatela miasta Pucka. A dziś, podczas uroczystego zakończenia mistrzostw, pan Franciszek nie krył wzruszenia.
To co tu się dzieje, bardzo mi się podoba – przyznał w rozmowie z Żeglarski.info. – Nie przypuszczałem, że wszystko co wiąże się z moją konstrukcją, przyjmie taki obrót. Jestem spełniony i bardzo wzruszony.
Wyniki: http://zeglarski.info/assets/Pliki-PDF/Wyniki-MP-klasy-Puck-2016.pdf
Organizatorem MPKP był Polski Związek Klasy Puck, a współorganizatorami Harcerski Ośrodek Morski, Yacht Club Rewa i Pomorski Związek Żeglarski. Poza pucharami dla najlepszej trójki, wszystkie załogi otrzymały pamiątkowe zdjęcia ufundowane przez PoZŻ oraz nagrody rzeczowe.
Dariusz Olejniczak
Zdjęcia: Tadeusz Lademann