Rejs nawigacyjno – szkoleniowy, szkolenie w ośrodku szkoleniowym FOST oraz udział w międzynarodowym ćwiczeniu TRIDENT JUNCTURE 2018 to przedsięwzięcia, które będzie realizowała załoga fregaty rakietowej przez najbliższe trzy miesiące. Dla okrętu i jego załogi to ostatni element przygotowań do służby w Siłach Odpowiedzi NATO. Fregata ma do nich dołączyć w 2019 roku.
W niedzielę, 19 sierpnia, ORP Gen. K. Pułaski opuścił macierzysty port i przystąpił do realizacji powierzonych zadań. W uroczystym pożegnaniu okrętu w Porcie Wojennym Gdynia uczestniczył dowódca 3. Flotylli Okrętów komandor Mirosław Jurkowlaniec wraz z przedstawicielami Sztabów Flotylli i Dywizjonu Okrętów Bojowych.
W ramach rejsu nawigacyjno-szkoleniowego, szkolenia w brytyjskim ośrodku FOST, a także międzynarodowych ćwiczeń TRIDENT JUNCTURE 2018, załoga fregaty będzie doskonalić umiejętności w zakresie obrony przeciwlotniczej oraz odpierania symulowanych ataków okrętów nawodnych, podwodnych, a nawet baterii nabrzeżnych. Sprawdzone zostaną okrętowe systemy artyleryjskie, rakietowe i broni podwodnej. Główny nacisk zostanie położony na prowadzenie osłony strategicznego transportu morskiego, poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych, zwalczania celów nawodnych i powietrznych oraz operacji antyterrorystycznych. Marynarze przetrenują także współpracę ze statkami powietrznymi, obronę przeciwawaryjną, walkę z zagrożeniami asymetrycznymi, a także udzielanie pomocy humanitarnej.
FOST (ang. Flag Officer Sea Training) to prestiżowy, brytyjski ośrodek szkoleniowy, który m.in. przygotowuje do działań morski komponent Sił Odpowiedzi NATO. Instytucja ta ma 60-letnie doświadczenia w szkoleniu morskim na najwyższym światowym poziomie. Ośrodek FOST został założony w 1958 roku z inicjatywy admirała Louisa Mountbattena. Obecnie mieści się w Plymouth. Jest placówką treningową Royal Navy. Dużą rolę odegrał m.in. po wojnie o Falklandy. Mimo, że Brytyjczycy zdecydowanie pokonali w niej armię Argentyny, przy okazji dostrzegli pewne niedociągnięcia związane z funkcjonowaniem swojej floty. Ośrodek pozwolił udoskonalić procedury i gruntownie przeszkolić marynarzy. Dziś z placówki korzystają nie tylko Brytyjczycy. Została ona otwarta dla innych państw NATO, a także krajów funkcjonujących w ramach Partnerstwa dla Pokoju. Finałem każdego cyklu szkoleniowego jest egzamin, w którym okręty poddawane są praktycznym sprawdzianom wyszkolenia obejmującym wszystkie sfery działalności na morzu.
TRIDENT JUNCTURE jest planowym, cyklicznym, międzynarodowym ćwiczeniem Sojuszu Północnoatlantyckiego odbywającym się na lądzie, morzu i w powietrzu. Ma charakter defensywny i realizowane jest w myśl artykułu 5. traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o wspólnej, kolektywnej obronie członków Sojuszu. Tegoroczna edycja ćwiczenia zostanie przeprowadzona w Norwegii. Morski teatr działań przewiduje prowadzenie operacji na wodach północnego Atlantyku i Bałtyku. W tym największym od lat ćwiczeniu wojsk NATO weźmie udział około 40 tys. żołnierzy, 70 okrętów i 130 statków powietrznych z 29 państw członkowskich, a także z Finlandii i Szwecji – państw partnerskich, nienależących do Sojuszu ale współpracujących z nim. Będzie to certyfikacja dla jednostek przewidzianych do Sił Odpowiedzi NATO w 2019 roku, a także test dla Sojuszniczego Dowództwo Sił Połączonych NATO (ang. Allied Joint Force Command, JFC) w Neapolu we Włoszech.
Siły odpowiedzi NATO – Sojusz Północnoatlantycki utrzymuje w stałej rotacyjnej służbie cztery zespoły okrętów. Dwa z nich to zespoły fregat, dwa kolejne to zespoły sił przeciwminowych. Zadaniem tych wielonarodowych zespołów okrętów jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych zadań obronnych – zapewnienie bezpieczeństwa strategicznych morskich szlaków komunikacyjnych. W sytuacji kryzysowej państwa NATO nie mogą dopuścić do sparaliżowania transportu morskiego ponieważ to głównie tą drogą do zagrożonego kraju trafia pomoc humanitarna, surowce, paliwa oraz wsparcie bojowe. Zespoły okrętowe należą do najbardziej efektywnych elementów tzw. sił odpowiedzi – nie potrzebują budowy osobnej bazy logistycznej, przenoszą silne i zróżnicowane uzbrojenie, mogą prowadzić akcje embarga, kontroli żeglugi, osłony jednostek z dostawami humanitarnymi, ewakuować zagrożoną ludność. Mogą również stanowić bazę dla jednostek specjalnych czy piechoty morskiej wykonującej zadania w głębi lądu. Większość czasu zespoły te spędzają na morzu między innymi zgrywając współdziałanie wchodzących w ich skład okrętów oraz uczestnicząc w manewrach z marynarkami państw członkowskich i partnerskich NATO. W sytuacji kryzysowej niemal z marszu mogą być skierowane do realizacji zadań praktycznie w dowolnym rejonie globu.
kmdr ppor. Radosław Pioch