28 listopada br. na terenie Portu Wojennego w Gdyni odbyły się uroczystości 101. rocznicy powołania Marynarki Wojennej. Specjalnie z okazji uroczystości (dotąd odbywanych przy gdyńskim Skwerze Kościuszki przy płycie Marynarza Polskiego, a ostatnio przy nowo odsłoniętym Pomniku Polski Morskiej) – został przeholowany ORP „Błyskawica” (wzbudzając tym przeholunkiem całkiem sporą sensację wśród społeczności Gdyni).
Wśród gości można było dostrzec najwyższych rangą przedstawicieli Wojska Polskiego, byłych i obecnych prezesów polskich stoczni produkcyjnych i firm współpracujących przy budowie ORP „Ślązak”, byłych dowódców Marynarki Wojennej z admirałem floty Ryszardem Łukasikiem (dowódcą MW w latach 1996-2003, za którego dowództwa powstała koncepcja, a później w 2001 roku została położona stępka pod budowę korwety ORP „Gawron”, dzisiaj zwanej korwetą patrolową ORP „Ślązak”). Przybyli Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich i prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
* * *
Dzień wcześniej dziennikarze mieli możliwość wejścia na okręt i zapoznania się z niektórymi pomieszczeniami niebędącymi pod opieką tajemnicy wojskowej. Na mostku okrętu można było zamienić kilka słów z jego dowódcą kmdr. ppor. Sebastianem Kałą oraz z kmdr. Grzegorzem Muchą, dowódcą Dywizjonu Okrętów Bojowych 3 Flotylli Okrętów.
Komandor ppor. Sebastian Kała chwalił parametry bojowe oraz morskie okrętu. Pytany o dalsze doszkalanie załogi – „każdy z członków załogi przeszedł już szkolenie przeprowadzane przez producentów sprzętu, razem było już 67 szkoleń. Na dzisiaj mamy doskonale wyszkolonych na poszczególnych sprzętach członków załogi. Jednak działania okrętu to działania całego zespołu – naszym głównym zadaniem jest zgranie ludzi, aby zaczęli stanowić doskonały zespół. Przewidujemy, że okres pełnego zgrywania załogi, aby mogła w pełni wykonywać swoje zadania zajmie rok czasu, ale też chcielibyśmy aby był krótszy.” Mówił też o możliwościach doposażenia bojowego okrętu, w bliżej nie określonej przyszłości, jak się wyraził: „nic nie wiem o terminach, ale na całym świecie dozbrajanie okrętów zawsze odbywa się jako odpowiedź na zagrożenia.” Na zakończenie podsumowując powiedział, że na dzisiaj (w czasach gdy nie prowadzi się działań wojennych na morzu pojedynczymi okrętami): „bardzo dobrze nadajemy się do tego aby wymieniać dane, żeby wskazywać cele i wykonywać wiele innych rzeczy.„
Tekst i zdjęcia: Cezary Spigarski