Było wiele wspomnień i anegdot, pokaz zdjęć oraz koncert szant. W poniedziałek 4 marca na „Darze Pomorza” uroczyście wodowano wznowienie książki Teresy Remiszewskiej „Z goryczy soli moja radość”.
Trzecie wydanie „Z goryczy soli moja radość” Teresy Remiszewskiej, jednej z najważniejszych pozycji polskiej literatury marynistycznej, odbiło się dużym echem w świecie żeglarskim. Nic więc dziwnego, że wodowanie zorganizowane na statku-muzeum „Dar Pomorza” przyciągnęło blisko sto osób.
– Postanowiliśmy wydać tę książkę z trzech powodów – tłumaczy Andrzej Remiszewski, syn żeglarki. – Przede wszystkim jest to bardzo dobra pozycja, świetnie się ją czyta, jest po prostu mądra. Po drugie, od poprzedniego wydania minęło ponad czterdzieści lat i warto ją udostępnić młodszym czytelnikom. Dlatego planujemy, że ukaże się ona też w wersji cyfrowej. Jest też powód osobisty – to okazja do upamiętnienia Mamy, która w 2018 roku obchodziłaby 90 urodziny.
Teresa Remiszewska była jedną z najbardziej znanych polskich żeglarek. W 1970 roku za samotny bałtycki rejs jachtem „Zenit” otrzymała miano „Pierwszej Damy Bałtyku” i III nagrodę Rejs Roku. Dwa lata później na jachcie „Komodor” wzięła udział w samotnych regatach OSTAR, zostając tym samym pierwszą Polką, która samotnie przepłynęła Atlantyk. Właśnie ten rejs opisała w książce „Z goryczy soli moja radość”.
– Do trzeciego wydania dopisaliśmy dwa rozdziały – życiorys Mamy mojego autorstwa i artykuł Miry Urbaniak – dodaje Andrzej Remiszewski. – Trochę zmieniony jest materiał ilustracyjny, bo część starych zdjęć zaginęła w wydawnictwie w Krakowie, dodaliśmy za to grafiki Andrzeja Taranka.
Rodzicami chrzestnymi trzeciej edycji zostali przewodnicząca Rady Miasta Gdyni Joanna Zielińska i prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusław Witkowski, którzy wsparli jej wydanie.
– Jest to przywilej, zaszczyt i obowiązek dla Pomorskiego Związku Żeglarskiego być partnerem wydania tej bardzo ważnej pozycji w historii literatury żeglarskiej – mówi Bogusław Witkowski. – Oby ta książka była jak najszerzej kolportowana między tych, którzy byli świadkami tego rejsu, słyszeli o nim albo powinni teraz usłyszeć.
Warto przypomnieć, że organizatorem startu Teresy Remiszewskiej w regatach OSTAR 72 był również PoZŻ – wówczas funkcjonujący jako Gdański Okręgowy Związek Żeglarski
Wodowanie książki było okazją nie tylko do przypomnienia rejsu, ale też samej autorki, którą wspominali m.in. Andrzej Remiszewski i jego siostra Danuta oraz Leopold Naskręt, który towarzyszył żeglarce w rejsie z Gdyni do Plymouth, skąd startowały regaty OSTAR.
Uroczystość uświetnił występ Męskiego Chóru Szantowego „Zawisza Czarny”.
„Z goryczy soli moja radość” będzie dostępna w księgarniach w całej Polsce. Można też ją kupić w gdyńskiej marinie w sklepie żeglarskim Clipper.
Tekst: Jędrzej Szerle (www.zeglarski.info)
Zdjęcia i komentarz: Cezary Spigarski
* * *
Teresa Remiszewska (ur. 19 czerwca 1928 w Międzychodzie, zm. 2 marca 2002 w Gdyni) była jedną z najsłynniejszych polskich żeglarek. We wczesnej młodości przeniosła się z rodziną do Gdyni, gdy jej ojciec Kazimierz Remiszewski otrzymał pracę w Banku Gospodarstwa Krajowego. Okres II wojny światowej spędziła w Krakowie, a w 1948 roku wyszła za mąż za Edwarda Hujarę, z którym miała dwójkę dzieci – Andrzeja i Danutę.
Podobnie jak starsza siostra Krystyna, Teresa również była pasjonatką żeglarstwa. Pływała po Bałtyku od 1946 roku. W 1965 roku Teresa rozwiodła się z mężem i wraz z dziećmi przeniosła się do Gdyni, gdzie podjęła pracę najpierw w klubach żeglarskich i Stoczni im. Komuny Paryskiej, a następnie w czasopiśmie „Żagle”. W 1970 roku na jachcie „Zenit” odbyła samotny bałtycki rejs o długości 690 Mm, a dwa lata później wzięła udział w transatlantyckich regatach samotników OSTAR. Udział w wyścigu opisała w wydanej w 1976 roku książce „Z goryczy soli moja radość”. Podczas pobytu w USA poznała Jerzego Damsza, z którym w 1975 roku wzięła ślub.
W latach 80. była członkiem Solidarności i pracowała w Komisji Ochrony Środowiska przy Krajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ Solidarność. Podczas stanu wojennego została aresztowana. Pod pseudonimem Urszula Karpińska przetłumaczyła wydaną w podziemiu pracę Normana Daviesa „Biały orzeł, czerwona gwiazda”. Zmarła na zawał serca 2 marca 2002 roku w Gdyni.