4 sierpnia br. po czterech latach przerwy odbyły się w Gdyni kolejne pokazy lotów na własnego pomysłu i konstrukcji maszynach latających Red Bull. Maszyny obarczone jedynie napędem samodzielnym – nóg pilota i jego ekipy rozpędzającej w początkowej fazie startu, aby następnie pokonać trasę „ile to tylko możliwe” w często efektownie katastroficznej fazie samodzielnego lotu ślizgowego. Pokazy obserwował Piotr Januszewski i podzielił się z nami (cs).