18 lipca br. z sopockiej mariny wystartowała IX edycja regat Maristo Cup. Co prawda dopiero po raz drugi pod tą nazwą – wcześniej siedem edycji tych regat rozgrywano jako SailBook Cup.
Wszystkich zebranych przed startem witali organizatorzy – Krystian Szypka, będący też sędzią regat oraz Jacek Zieliński – komandor regat, życząc udanych zmagań morskich.
Po części oficjalnej, rozpoczynającej regaty, przy dobrych słowach od patronującego od lat regatom Senatora PO Jerzego Wcisły oraz Krzysztofa Czopka – dyrektora Departamentu Infrastruktury, który życzył pomyślnych wiatrów w imieniu własnym oraz Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka. W tym roku usprawiedliwioną nieobecność miał zawsze tym regatom sprzyjający Prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Tuż przed wyruszeniem do regat wspólne zdjęcia uczestników,
za chwilę jeszcze część załóg na tle ścianki
I do roboty – zakładam, że też mam fajną fotkę … :)
Regaty, do których start nastąpił w samo południe, uznawane są za najdłuższy w Polsce wyścig pełnomorski. Ich 600-set milowa trasa przebiega dookoła Gotlandii z jednodniową przerwą w Visby, gdzie tradycyjnie już obchodzony jest przez uczestników Dzień Polski.
Panująca podczas startu wichura, będąc blisko podmuchów zerowych, sprzyjała raczej medytacjom, niż ostremu żeglowaniu, ale niezrażeni uczestnicy parli do przodu, byle dalej, byle przed siebie, ku zwycięstwu ;)
Dzień wcześniej – 17 lipca br. równie tradycyjnie przebiegało spotkanie biesiadne uczestników i zaproszonych przez nich gości, jak zawsze przy smakowicie przyrządzonym dziku i innych przekąskach.
Tradycyjnie też Andrzej Kopytko i dzicze kopytko … :)
Tekst i zdjęcia: Cezary Spigarski