Jubileuszowa, 50 gala wręczenia najważniejszych żeglarskich nagród Rejs Roku – Srebrny Sekstant przyznanych za żeglarskie dokonania w roku 2019, odbyła się tradycyjnie w pierwszy piątek marca, w murach Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Trofeum główne trafiło do rąk Joanny Pajkowskiej – pierwszej Polki, która samotnie i bez zawijania do portów opłynęła świat.
Galę poprowadzili Natalia Gawlik i Aleksander Gosk, a wśród zaproszonych gości, poza laureatami wszystkich nagród i wyróżnień, byli: przedstawiciel ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej kpt. ż.w. Wiesław Piotrzkowski (dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni), dyrektor Biura Prezydenta Gdańska ds. Sportu, Adam Korol, reprezentujący marszałka województwa pomorskiego dyr. Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Krzysztof Czopek, prezes organizującej całe wydarzenie Fundacji Gdańskiej, Jacek Bendykowski oraz prezes i wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego, Tomasz Chamera i Bogusław Witkowski (także prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego). Obecny był również sekretarz generalny PZŻ, Zbigniew Stosio. Nie zabrakło oczywiście, przewodniczącego jury nagród Rejs Roku, admirała Czesława Dyrcza i pomorskiego posła Jerzego Borowczaka. Do uczestników gali dołączyła także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Przewodniczący Jacek Bendykiewicz, witając uczestników uroczystości, przypomniał krótko historię nagrody.
– Po raz pierwszy organizujemy galę na gościnnych deskach Sali Audytoryjnej Europejskiego Centrum Solidarności – mówił Jacek Bendykowski. – Jest to gala szczególna, już pięćdziesiąta. Po raz pierwszy nagrodę Rejs Roku otrzymał Andrzej Rościszewski w roku 1970 za rejs na „Śmiałym” wokół Islandii. Przez te 50 lat nagroda trafiała w ręce najwybitniejszych żeglarek i żeglarzy, samotników i uczestników rejsów załogowych, ale jak dotąd otrzymały ją tylko trzy damy. Jako pierwsza, w roku 1978, kapitan Liskiewicz za rejs wokółziemski na „Mazurku” i trzeba było czekać 27 lat na kolejną nagrodzoną żeglarkę. Była nią Barbara Królikowska, która została nagrodzona za rodzinny rejs na jachcie „Karolka” dookoła świata. Cztery lata później po raz pierwszy nagroda trafiła do kapitan Joanny Pajkowskiej. Mam nadzieję, że lista nagrodzonych dam będzie się powiększać.
Uczestnicy gali uczcili minutą ciszy zmarłych w ostatnich miesiącach dwóch, spośród trzech (wspólnie z Kazimierzem Kołodziejem), pomysłodawców nagrody Rejs Roku, Tadeusza Jabłońskiego i Zenona Gralaka oraz pierwszego jej laureata, Andrzeja Rościszewskiego.
Pierwszą wśród wręczonych tego wieczoru nagród była Nagroda Bractwa Kaphornowców, która powędrowała w ręce burmistrz Pucka, Hanny Pruchniewskiej. W ten sposób bracia Kaphornowcy wyróżnili miasto Puck w stulecie zaślubin Polski z morzem. Było to także wyróżnienie za wkład tego niewielkiego miasta w morską historie naszego kraju i rozwój polskiego żeglarstwa.
Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców trafiła do rąk uczestników ubiegłorocznych regat Bitwa o Gotland, kpt. Zenona Jankowskiego – zwycięzcy tych wymagających zmagań oraz kpt. Aleksandry Emche. Oboje zostali uhonorowani za dobrą robotę żeglarską.
Od ponad ćwierć wieku tradycją gali nagród Rejs Roku – Srebrny Sekstant jest, że w ramach tej uroczystości swoje nagrody wręcza miesięcznik „Żagle”. W tym roku nagrodę z rąk redaktora naczelnego „Żagli” odebrał ją kpt. Andrzej Remiszewski za czteromiesięczny rejs po wodach zachodniego Bałtyku. Żeglarz ze zmieniającą się co kilka – kilkanaście dni załogą odwiedził kilkadziesiąt portów i przystani, przy okazji dokonując ich audytu, co ma szczególne znaczenie dla polskich żeglarzy pływających tym rejonie.
Admirał Czesław Dyrcz omawiając prace jury nagród Rejs Roku powiedział też kilka słów o przyszłości.
– W tych 50 latach mieści się koniec pewnej ery – mówił admirał. – Pożegnaliśmy wszystkich twórców Rejsu Roku, a na co dzień spotykamy się z wieloma różnymi zmianami. Te zmiany czekają także i to przedsięwzięcie. Czas na nowe rozwiązania i te rozwiązania zostaną wkrótce przedstawione.
Laureatami dwóch wyróżnień zostali kpt. Janusz Madej za start i godną odnotowania postawę w prestiżowych regatach Rolex Fastnet Race 2019 w klasie załóg dwuosobowych oraz kpt. Maciej Sodkiewicz, uparty polarny żeglarz, za realizację kolejnego północnego projektu Lodowe Krainy – Rosyjska Arktyka 2019.
Janusz Madej zwrócił się ze szczególnym apelem do władz Polskiego Związku Żeglarskiego.
– Proszę, byście zrobili wszystko, aby polska, dwuosobowa, mieszana załoga znalazła się w gronie uczestników pierwszych morskich regat tych załóg podczas igrzysk olimpijskich w roku 2024 w Paryżu – mówił kapitan. – To fantastyczny sposób na to, by skutecznie promować żeglarstwo morskie wśród Polek i Polaków.
Nagroda Specjalna Polskiego Związku Żeglarskiego trafiła do kapitana Wojciecha Maleiki za poprowadzenie jachtu „Dar Szczecina” w The Tall Ships Races’2019. W kolejnych etapach tego zlotu uczestniczyło 36 młodych żeglarzy wyłonionych w konkursie szczecińskiego Programu Morskiej Edukacji Młodzieży.
Gala w gdańskim ECS była okazja do ogłoszenia przez sekretarza generalnego PZŻ Zbigniewa Stosio i wiceprezesa PZŻ oraz prezesa Pomorskiego Związku Żeglarskiego, Bogusława Witkowskiego, terminów wmurowania kolejnych tablic w Alei Żeglarstwa Polskiego w Gdyni. Tablica poświęcona Bolesławowi Romanowskiemu zostanie wmurowana 17 maja z okazji 55-lecia PoZŻ i inauguracji sezonu 2020, natomiast tablica upamiętniająca Henryka Fronczaka zostanie wmurowana 20 czerwca z okazji tegorocznego Święta Morza.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wręczyła Nagrodę Specjalną Prezydenta Miasta Gdańska, czyli „Bursztynową Różę Wiatrów”. Otrzymał ją kpt. Michał Weselak, uczestnik uznanych, oceanicznych regat samotnych żeglarzy Mini Transat 650, które (debiutując) ukończył jako czwarty Polak w historii.
– Kiedy latem wyprawialiśmy Michała z gdańskiej mariny w podróż i opowiadał nam, laikom, co go czeka na tych regatach, otwieraliśmy szeroko oczy ze zdumienia – wspominała Aleksandra Dulkiewicz. – Gdańszczanki i gdańszczanie są z ciebie dumni.
– Dla mnie, gdańskiego żeglarza, który zaczął swoją przygodę w 2012 roku w ramach Programu Edukacji Morskiej na pokładzie wspaniałego żaglowca „Generał Zaruski” i pod opieką równie wspaniałego kpt. Jurka Jaszczuka, jest to bardzo ważna nagroda – powiedział Michał Weselak. – Potwierdza, że zrobiłem fajną rzecz i że Gdańsk jest sercem za mną. Jeśli miasto pozwoli, bym je nadal reprezentował, to na pewno będę miał jeszcze coś do zaoferowania w przyszłości.
Nagrodę specjalną Rejs Roku jury przyznało dwóm kapitanom żeglugi wielkiej, którzy dowodzili „Darem Młodzieży” podczas wokółziemskiego Rejsu Niepodległości – Ireneuszowi Lewandowskiemu i Rafałowi Szymańskiemu.
– Rejs miał wielki wymiar patriotyczny, ale dla mnie najważniejsi byli ci młodzi ludzie, z którymi płynęliśmy – powiedział kpt. Rafał Szymański odbierając nagrodę. – To najlepsi ambasadorzy naszego kraju, jakich można sobie wyobrazić Nie narzekajmy na młode pokolenie. Musimy im pomóc odnaleźć się w życiu i „Dar” jest najlepszym miejscem, żeby pokazać młodym ludziom, jakie jest życie.
Trzecią Nagrodę Honorową „Rejs Roku 2019” przyznano kapitanowi Andrzejowi Kopczyńskiemu za wieloletnie żeglarskie przedsięwzięcie, jakim było etapowe opłynięcie świata, zapoczątkowane w 2015 roku wyjściem z Hudson na Florydzie jachtem „Jolanta III”.
Drugą Nagrodą Honorową „Rejs Roku 2019” Jury przyznało kapitanowi Przemysławowi Tarnackiemu, inicjatorowi, kreatorowi i skipperowi projektu, realizowanego w ramach Ocean Challenge Yacht Club.
Przedstawiciel ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Wiesław Piotrzkowski, odczytał list gratulacyjny skierowany do laureatki nagrody głównej, kpt. Joanny Pajkowskiej i pozostałych nagrodzonych. Minister napisał m.in.:
Serdecznie gratuluję tej nagrody kapitan Joannie Pajkowskiej, która jako jedyna Polka opłynęła świat samotnie bez zawijania do portów. Dokonania polskich żeglarzy to najlepsza wizytówka Polski i świadectwo niezłomności, wytrwałości oraz konsekwentnego dążenia do celu. Tymi cechami wykazali się także laureaci drugiej i trzeciej nagrody oraz wszyscy dziś wyróżnieni. Pragnę podziękować organizatorom jubileuszowej edycji wręczenia nagród oraz zgromadzonym, którzy swoją pasję do żeglarstwa przekazują kolejnym pokoleniom. Wierzę, że ten wspaniały i wymagający sport będzie na trwałe łączył najwspanialsze polskie tradycje podkreślając morski charakter naszego państwa i niezłomny charakter jego mieszkańców.
Odbierając nagrodę główną Rejs Roku – Srebrny Sekstant 2019 Joanna Pajkowska nie kryła wzruszenia.
– Bardzo dziękuję za docenienie moich starań – mówiła żeglarka. – Nie była to moja pierwsza próba opłynięcia świata. Dziesięć lat temu próbowałam, był to fantastyczny rejs, ale nie non-stop, ponieważ miałam po drodze bardzo ciężki sztorm przy wybrzeżach Afryki Południowej i zdecydowałam się zawinąć do portu, by go przeczekać. Kontynuowałam ten rejs i zresztą także otrzymałam za niego Srebrny Sekstant, ale został we mnie niedosyt, że nie spełniłam tego, co chciałam, co było moim wyzwaniem i marzeniem od lat, by opłynąć świat bez zawijania do portu. Dziękuję Uwe Röttgeringowi – właścicielowi „Fanfana” za udostępnienie mi łódki. Bez niej nie spełniłabym swojego marzenia. Dziękuję także Alkowi, mojemu mężowi, który na bieżąco informował świat przez internet o moich poczynaniach. Spełniłam wieloletnie marzenie. Były momenty trudne, ale ja pamiętam tylko te dobre. Było fantastycznie.
W rozmowie z Żeglarski.info kpt. Pajkowska przypomniała, że to jej trzeci Srebrny Sekstant.
– To bardzo niezwykłe doświadczenie dla mnie, być tu po raz kolejny – przyznała nasza laureatka. – Spotykam ludzi, których spotykałam w różnych miejscach, w różnych okresach, podczas różnych rejsów, a odebrać tę nagrodę po raz trzeci, to naprawdę znakomite uczucie. Teraz, wspólnie z Amerykanką Charlene Howard, szykuję się do startu w TwoSTAR, który nastąpi już 10 maja.
Tekst: Dariusz Olejniczak /zeglarski.info
Zdjęcia: Cezary Spigarski