Pierwszy piątek marca to tradycyjne spotkanie Bractwa Kaphornowców. To termin bliski datą pierwszego pojawienia się polskich żagli pod Hornem, kiedy biało – czerwoną banderę przeniósł obok Przylądka Nieprzejednanego ,,Dar Pomorza” (02.03.1937). Podkreślamy w ten sposób najwyższą rangę żeglarskiego wyczynu, jakim odwiecznie jest pokonanie Hornu. Związano z tym najpiękniejsze polskie święto żeglarskie – spotkanie laureatów najwyższych nagród i żeglarzy spod Hornu, którzy na swoje doroczne zgromadzenie zapraszają ich do Gdańska.
Spotkanie odbywało się w gdańskim hotelu Mercure Stare Miasto. Rozpoczął je kapitan Marek Padjas Grotmaszt Bractwa. Chwilą ciszy uczczono pamięć tych Sióstr i Braci, którzy odeszli na wieczną wachtę. ,,Albatrosy Hornu” taki tytuł otrzymują ci, którzy przeszli trawers sławnego przylądka. Żeglarze darzą szacunkiem albatrosy, bo wierzą, że w ich ciałach zaklęte są dusze zmarłych żeglarzy.
Na spotkanie przybyli: Bogusław Witkowski wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego, kapitan Jarosław Kukliński Prezes YK Stal. Dowódcę Centrum Operacji Morskich wiceadmirała Krzysztofa Jaworskiego reprezentował komandor Damian Wilczyński, obecni byli kmdr ppor. Michał Rębiś, ppor. mar. Katarzyna Powarzyńska, ppor. mar. Damian Głowacki z załogi ORP Iskra. Szkolna barkentyna Marynarki Wojennej w 1999 roku w rejsie dookoła świata dotarła na Przylądek Horn. W ubiegłym roku minęło 40 lat służby pod biało czerwoną banderą.
Zofia Skalmierska, Łukasz Gruszka, Andrzej Gruszka, Tomasz Bosakowski i Krzysztof Bosakowski to członkowie załogi jachtu „Hi Ocean One”, laureata Nagrody Grotmaszta. Sam kapitan Sławomir Skalmierski nie mógł być obecny na spotkaniu.
Wśród zebranych znaleźli się poprzedni Grotmasztowie admirał Czesław Dyrcz i kapitan Cezary Bartosiewicz, Członkowie Honorowi i Przyjaciele Bractwa. Szczególnie gorąco witani byli najmłodsi zdobywcy Przylądka.
Po przywitaniach prowadzenie zebrania objął kapitan Przemysław Woliński – Skryba Bractwa, który sprawnie przeprowadził wybór Komisji Skrutacyjnej i Mandatowej. Walne Zgromadzenie kończyło czteroletnią kadencję władz Bractwa. Przedstawione zostały sprawozdania Sądu Pokładowego i Kontrol Mesy. Nadeszła pora na sprawozdanie Grotmaszta za lata 2019 – 2023. Nawiązał do czasu pandemii, podczas której praktycznie zamarł ruch żeglarski w rejonie Hornu. Niemniej jednak Bractwo realizowało swoje statutowe działania. Wszystkie zaplanowane przedsięwzięcia odbyły się, bądź to w rzeczywistości, bądź on line. Na pokładzie „Daru Pomorza” Siostry i Bracia Kaphornowcy mieli możność spotkania się z ciekawymi ludźmi. Współpracowano z Polskim Związkiem Żeglarskim. Uczestniczono w uroczystościach 100. lecia zaślubin Polski z Morzem w Pucku, oraz innych obchodach rocznicowych. Nasi żeglarze brali udział w spektakularnych wyczynach. Te osiągnięcia zostały dobrze ocenione i wyróżnione przez Kapituły wielu nagród.
Na zakończenie przypomniał, że 2024 rok będzie dla kaphornowców jubileuszowy. Przed prawie pięćdziesięciu laty, kiedy w Gdyni odbywały się wspaniałe manifestacje Operacji Żagiel, jako jedna z ich istotnych części w Gdańsku odbyła się uroczysta inauguracja Bractwa Kaphornowców. Poprzedziły ją przygotowania organizacyjne, konsultacje z dowódcami jednostek, które do tamtego czasu opłynęły Horn. Wszyscy uznali inicjatywę powołania Bractwa Kaphornowców za słuszną, ciekawą i pożyteczną. Musi nadejść pora, w której przywołamy działania inspiratorów powołania Bractwa, tych wszystkich, którzy nie szczędząc czasu i okazując najlepszą wolę krzątali się wokół nadania uroczystej chwili powołania Bractwa najpiękniejszej oprawy. Tak więc dla przyszłych sterników Bractwa będzie to rok wyzwań.
W głosowaniu jawnym, sprawozdanie za rok miniony, jak i za całą kadencję zostało przyjęto. Władze Bractwa otrzymały absolutorium.
Nadszedł czas na uroczysty moment spotkania. Na centralnym miejscu zebrali się najmłodsi Kaphornowcy. Tym razem jedna Siostra i piętnastu Braci złożyło ślubowanie:
My, Członkowie Bractwa Kaphornowców,
przywołując pamięć wszystkich żeglarzy,
zarówno tych, którzy opłynęli przylądek Horn, jak i tych,
którzy ulegli przemocy jego groźnych wód i znaleźli grób w głębinach Cieśniny Drake’a,
przyjmujemy za obowiązujący nas statut Bractwa i ślubujemy
strzec honoru polskiego żeglarza,
godności biało-czerwonej bandery
i służyć naszym doświadczeniem, radą i pomocą żeglarzom,
którzy tego będą potrzebowali.
Każdy otrzymał żółtą chustę symbol przynależności i tytuł Albatrosa Hornu. Ceremoniału zakładania chust dokonali: admirałowie Czesław Dyrcz i Marek Brągoszewski, Maciej Leśny Fokmaszt, Cezary Bartosiewicz były Grotmaszt.
W Bractwie Kaphornowców obowiązują trzy kolory chust. Żółta przyznawana jest każdemu, kto dotarł na Przylądek Nieprzejednany i złożył ślubowanie. Czerwona dla tych żeglarzy, którzy byli tam przynajmniej dwukrotnie, przy czym długość jednego z rejsów nie może być krótsza niż 1852 mile morskie. Błękitną chustę noszą Członkowie Honorowi oraz byli Grotmasztowie. Tym razem czerwone chusty otrzymało pięciu Albatrosów Hornu: Piotr Kukliński, Marek Kurkierewicz, Janusz Nowak, Marek Padjas, Jacek Sobuś.
Głos zabrał Prezes Bogusław Witkowski, który nawiązał do przyszłorocznych obchodów stulecia Polskiego Związku Żeglarskiego, znaczenia i miejsca Bractwa w ich przebiegu. Razem z Jarosławem Kuklińskim przekazali na ręce Grotmaszta biało – czerwoną banderę ze znakiem PZŻ, aby powiewała na jachtach, tam na Przylądku Horn.
Po tej pięknej ceremonii nastąpił czas wyborów. Na kolejną kadencję 2023 – 2027 Grotmasztem Bractwa Kaphornowców wybrany został kapitan jachtowy Marek Padjas. W swoim wystąpieniu powiedział, że od chwili powołania Bractwa, w polskie kroniki żeglarskie wpisało się swoim wyczynem czterdzieści polskich jachtów. Pierwsze powojenne to „Polonez”, „Euros”, „Konstanty Maciejewicz”, „Otago”, „Copernicus”. Czas wpisywał dalsze jachtowe imiona ku pamięci przyszłych żeglarzy. Wraz z tym pierwszym „Darem Pomorza” i jego 97 osobową załogą, mamy już ponad półtora tysiąca kaphornowców, ludzi związanych wspólnym przeżyciem i braterską solidarnością. Z okazji 50. lecia zamierzamy przedstawić społeczeństwu, szerzej niż było to robione dotychczas znaczenie Bractwa – moralne i fizyczne – dla polskiego żeglarstwa, dla jego rozkwitających wciąż nowymi owocami tradycji. Pielęgnowanie tradycji morskich jest przecież przesłanką istnienia Bractwa. Nawiązał też do bardzo ścisłych kontaktów z Narodowym Muzeum Morskim, miejscem gdzie gromadzone są wspaniałe pamiątki, dowody chwały polskich żagli.
Okrążenie pod żaglami Hornu jest marzeniem wielu młodych ludzi, jest wyzwaniem, któremu trudno się oprzeć. Pierwsza edycja konkursu „Kurs na Horn” zakończyła się sukcesem, druga zmierza do półmetka. Setki zapaleńców z różnych miejsc Polski halsuje aby dotrzeć w to magiczne miejsce.
Na temat żeglugi wokół Hornu powstała bogata literatura światowa, na rocznicę planowane jest wydanie trzeciej edycji książki „Pokłon Hornowi”. Będzie ono dziełem Sióstr i Braci zdobywców żeglarskiego Mount Everestu.
Pamięć o tych co na wiecznej wachcie. W Basenie Generała Zaruskiego odsłonięta zostanie tablica poświęcona założycielom Bractwa: Tadeuszowi Jabłońskiemu, Zenonowi Gralakowi i Kazimierzowi Kołodziejowi.
Jednym z celów, który przyświecał powstaniu bractwa w dniu 17 lipca 1974 roku było utrzymanie więzów przyjaźni i koleżeńskich kontaktów pomiędzy ludźmi, których łączy umiłowanie morza i przeżycie wielkiej przygody, jaką było okrążenie pod żaglami tej dalekiej i groźnej skały. Nie na darmo nazywają się Siostrami i Braćmi.
Na koniec Grotmaszt Bractwa zaapelował: „Przed nami wielkie wyzwania, ale i czas świąteczny, czas jubileuszowych dni – ujawnijmy dla siebie przede wszystkim serdeczność, radość ze spotkania, braterskość. Cieszmy się. Pokłon Hornowi!”
Tekst Marek Padjas
Zdjęcia: Cezary Spigarski