118 jachtów ścigało się w sobotę 2 października w 70. Błękitnej Wstędze Zatoki Gdańskiej. Zwycięzcą regat został Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki) na jachcie klasy Moth.

Przy niełatwej pogodzie – silnym wietrze i sporych falach – odbyła się 70. edycja jednej z najważniejszych polskich imprez morskich. Niesprzyjające warunki nie odbiły się na frekwencji – Błękitna Wstęga Zatoki Gdańskiej, będąca nieoficjalnym zakończeniem sezonu regatowego w tej części Bałtyku, ponownie przyciągnęła kilkuset żeglarzy, którzy rywalizowali na 118 jachtach.

Zwycięzcą klasyfikacji generalnej oraz grupy V, czyli jachtów mieczowych, został Robert Graczyk (MKŻ Mikołajki) na jachcie klasy Moth. Został on także nowym rekordzistą regat – trasę z Gdyni do Gdańska i z powrotem pokonał w godzinę i cztery minuty. Poprzedni rekord – godzina i trzynaście minut – należał do Macieja Marczewskiego z załogą na jachcie „Sailing Poland”, ubiegłorocznego zwycięzcy Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej.

Impreza była bardzo fajna i skupiła mnóstwo żeglarzy z Pomorza i Mazur – tłumaczy tegoroczny zwycięzca regat. – W Gdyni warunki nie były idealne dla mojej łódki, a duża fala i silny wiatr powyżej 20 węzłów mocno dały mi w kość. Ale udało się wygrać. Startowałem na jachcie klasy Moth, czyli po polsku Ćma. To bardzo szybka łódka regatowa, pozwalająca żeglować nad wodą.

Ćma jest szybszą łódką od A-Cata, a Robert bardzo dobrze żegluje – przyznaje Jacek Noetzel, sześciokrotny zwycięzca Błękitnej Wstęgi na katamaranach, który w tym roku był trzeci w klasyfikacji generalnej i drugi w grupie IV. – Nawet wywrotka mu nie przeszkodziła, choć zabrała 3-4 minuty. Katamarany też nie radzą sobie specjalnie dobrze na falach, a start był i dla nas, i dla niego bardzo kłopotliwy. Ale w ubiegłym roku było trudniej.

W grupie I (jachty o długości ponad 12 metrów) zwyciężył Zbigniew Gutkowski na jachcie „Globe”. – „Babcia” poradziła sobie bardzo dobrze, a warunki były idealne – mówi Zbigniew Gutkowski. – Załoga też jest bardzo zadowolona.

W grupie II (jachty o długości od 9 do 12 metrów) najlepszy był Konrad Smoleń na jachcie „Bigger Johnka”, w grupie III (jachty o długości do 9 metrów) Marek Turkowski na jachcie „Ellesar 2”, a w IV (wielokadłubowce) Jakub Surowiec na katamaranie A-klasy. W grupie V, czyli jachtach mieczowych, zwyciężył Robert Graczyk.

Czerwoną latarnię dla ostatniego jachtu na mecie otrzymał Jacek Droszcz na jachcie „Sopot 34”. Nagrodę dla najszybszego klasycznego drewnianego jachtu, ufundowaną przez dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni Wiesława Piotrzkowskiego, otrzymał „Orion” ze sternikiem Zbigniewem Wittbrodtem. Najstarszym zawodnikiem, który otrzymał nagrodę ufundowaną przez prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, był 86-letni Czesław Perlicki, a najmłodszą zawodniczką 9-letnia Pola Korneszczuk, której wręczono nagrodę ufundowaną przez marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka. Nagrodę Fair Play otrzymał zaś Ireneusz Góreczny i załoga jachtu „Sarmata II” za pomoc innej jednostce.

Organizatorem 70. Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej był Yacht Klub Stal Gdynia, partnerem Pomorski Związek Żeglarski, a patronem medialnym portal Żeglarski.info. Patronat honorowy nad regatami objęli marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk i prezydent miasta Gdyni Wojciech Szczurek.

Wyniki – kliknij

Tekst: Jędrzej Szerle/www.zeglarski.info

Zdjęcia: Cezary Spigarski

Previous

Światowy Dzień Morza 2021 na niebiesko

Next

Polskie Towarzystwo Nautologiczne. Walne Zebranie. Kontynuujemy służbę kolejne 4 lata pod Biało-Czerwoną Banderą

Zobacz również