Regaty, impreza żeglarska i spotkanie członków historycznej załogi – tak wyglądało 50-lecie jachtu „Copernicus”, które w sobotę 6 maja zorganizował Yacht Klub Stal Gdynia.

„Copernicus” zbudowany został w 1973 roku na potrzeby pierwszych etapowych wokółziemskich regat Whitbread Round The World Race. Powstał na bazie popularnego wówczas typu „Opal”. Budowa trwała tylko kilka miesięcy i w sierpniu 1973 roku jacht był już na starcie regat w Portsmouth. Kapitanem „Copernicusa” był Zygfryd „Zyga” Perlicki, a załogantami Bronisław Tarnacki, Ryszard Mackiewicz, Bogdan Bogdziński i Zbigniew Puchalski. W regatach jednostka spisała się bardzo dobrze – zajęła 11 miejsce na 14 jednostek, które je ukończyły i 19, które rok wcześniej wypłynęły z Portsmouth.

To był piękny czas, bo byliśmy młodzi – opowiada Bogdan Bogdziński. – Chcę też przypomnieć naszego kapitana „Zygę” Perlickiego, który spinał to wszystko. Był dla nas autorytetem wtedy i został nim do dziś, choć nie ma go już z nami. To dzięki niemu jesteśmy… żywi!

Wszędzie gdzie byliśmy nasze przedsięwzięcie budziło zachwyt Polonii – dodaje Ryszard Mackiewicz. – To dawało nam „power”!

Od powrotu jacht jest głównie wykorzystywany do rejsów szkoleniowych i czarterów. W sobotę 6 maja macierzysty klub „Copernicusa”, czyli Yacht Klub Stal Gdynia, zorganizował uroczystości z okazji 50-lecia zasłużonego jachtu. Pierwszą częścią obchodów były towarzyskie regaty na Zatoce Gdańskiej. Jachty ścigały się z Gdyni do Sopotu i z powrotem, a stawką była beczka rumu.

Regaty zaczęły się w sobotę około godz. 11 i przy dobrej żeglarskiej pogodzie, czyli dość silnym wietrze, a zakończyły się przed godziną 13. Wzięło w nich udział pięć jednostek, a na metę najszybciej wpłynął „Copernicus”, który w najlepszy z możliwych sposobów, uczcił swoje półwiecze.

Następnie rozpoczęły się uroczystości na lądzie. Jeszcze na nabrzeżu prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusław Witkowski złożył na ręce komandora YK Stal Jarosława Kuklińskiego flagę z okazji zbliżającego się jubileuszu stulecia Polskiego Związku Żeglarskiego. Została ona podniesiona na „Copernicusie”.

Dla mnie znamiennym faktem jest to, że Yacht Klub Stal Gdynia jest klubem kompletnym, czyli mogą tu znaleźć swoje miejsce dzieci, które szkolą się na Optimistach, potem pływają na dużych jachtach morskich, jak i ci, którzy byli załodze „Copernicusa” – mówi Bogusław Witkowski. – Tu wychowuje się i szkoli żeglarsko młodzież, a nabyte umiejętności przydają im się nie tylko na morzu, ale też w życiu na lądzie.

Dalsza część obchodów toczyła się w sali klubowej Yacht Klubu Stal. Uroczystości zgromadziły m.in. prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, dyrektora Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Krzysztofa Czopka, prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasza Chamerę, prezesa PoZŻ Bogusława Witkowskiego, zastępcę dyrektora Gdyńskiego Centrum Sportu Pawła Brutela oraz żeglarzy i działaczy YK Stal Gdynia na czele z komandorem Jarosławem Kuklińskim. Wzięli w niej udział także uczestnicy regat Whitbread Round the World Race 1973-1974 – Bronisław Tarnacki, Ryszard Mackiewicz i Bogdan Bogdziński oraz Czesław Perlicki, brat nieżyjącego już Zygfryda „Zygi” Perlickiego.

Żeby wystartować dokoła świata potrzebny był nie tylko zapał i umiejętności, ale także nowoczesny jacht – mówi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. – Udało się wybudować ten jacht, który dziś ciągle podziwiają ludzie. „Copernicus” to swoisty pomnik, o który musimy się troszczyć.

Podczas uroczystości kapitan „Copernicusa” Stanisław Grochowski odebrał z rąk prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka oraz organizatorów beczkę rumu. Ponadto okolicznościowymi medalami nagrodzono osoby związane z „Copernicusem”.

Tekst: Adam Mauks/zeglarski.info

Zdjęcia: Tadeusz Lademann, Cezary Spigarski

Previous

Sezon żeglarski otwarty, a Piotr Bigaj upamiętniony!

Next

Ostatnia droga ś.p. Profesora Bogumiła Łączyńskiego

Zobacz również