Maciej Komorowski w klasie ORC i Adam Łobodziński w KWR okazali się najlepsi w rozegranych w weekend 8-9 lipca XXXIII Regatach Samotników – Memoriale Leonida Teligi.

Trzynaście jachtów rywalizowało w sobotę i niedzielę w jednej z najważniejszych imprez dla samotnych żeglarzy. Organizowane przez Jacht Klub Morski Gryf Gdynia Regaty Samotników – Memoriał Leonida Teligi ponownie zgromadził najlepszych polskich regatowców ścigających się w załogach jednoosobowych. W tym roku popłynęli oni w nowej formule – zamiast kilku krótkich biegów przeprowadzono jeden długi wyścig na trasie Gdynia – Hel – Nowy Świat – Gdynia.

Najwyraźniej pomogło to w uzyskaniu dobrej frekwencji – przyznaje Tomasz Konnak, organizator i uczestnik regat. – Dlatego będziemy chcieli zachować tę formułę w przyszłorocznej edycji. Zmianie nie ulegnie też skrócona trasa, która umożliwia swobodną walkę również małym jachtom.

W klasie ORC pierwsze miejsce zajął Maciej Komorowski (niezrzeszony) na jachcie „Cloud Nine”. Drugą lokatę zajął zaś Jacek Chabowski (Sailing Factory Club) na jachcie „Sailing Factory”.

Czuję satysfakcję, ponieważ po raz pierwszy startowałem samotnie na „Sailing Factory” – jachcie, który jest świetnie zaprojektowany do pływania załogowego, a do jednoosobowego już nie – tłumaczy Jacek Chabowski. – Jak potem analizowałem regaty, miałem cały pakiet błędów, co się zemściło na wyniku. Najwięcej było ich na początku pierwszej halsówki do Helu – strona, którą wybrałem, okazała się mniej korzystna. Moja koncentracja też nie było najwyższa, więc zdarzało mi się wyjeżdżać w miejsca, gdzie wiatru było za mało. Zmiana trasy okazała się fajna, bo lubię takie wyścigi, których przepłynięcie zajmuje około 10 godzin. Człowiek nie zdąży się za bardzo zmęczyć, a z drugiej strony pozwala na taktykę w skali makro.

Trzeci w ORC był Kuba Marjański (AKM Gdańsk) na jachcie „Moana X”. On też zdobył nagrodę Kryształowy Spinaker dla żeglarzy ścigających się z żaglami dodatkowymi.

W klasie KWR zwycięzcą został Adam Łobodziński (YK Stal Gdynia) na „Purdze”. Drugi był Andrzej Mesojed (JKMW Kotwica Gdynia) na „Macie II”, a trzeci Tomasz Dworakowski (niezrzeszony) na „Rastabanie”.

Tekst: Jędrzej Szerle/www.zeglarski.info

Zdjęcia: Cezary Spigarski

Previous

Szanty pod Żurawiem koncert finałowy

Next

Sokolnik w Porcie Gdańsk

Zobacz również