Dynamiczny rozwój branży morskiej nie może odbywać się bez odpowiedniego planowania ani odpowiedniego finansowania. Wiąże się to ze współpracą firm oraz instytucji, które są zaangażowane w prowadzone inwestycje. Ich plany, prowadzone przedsięwzięcia, jak i wyzwania, były zagadnieniami poruszonymi podczas trzeciego panelu Kongresu Polskiego Porty 2030.

W dyskusji wzięli udział Angelika Cieślowska, prezes zarządu Korporacji Budowlanej DORACO, Jakub Długoszek, dyrektor Budownictwa Infrastrukturalnego w BUDIMEX, Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, Jowita Masłowska, dyrektor Haskoning DHV Polska, Piotr Pawłowski, wiceprezes zarządu Wuprohyd, Wojciech Zdanowicz, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie, Mariusz Jańczewski, dyrektor Grupy NDI oraz Leszek Jurczyk, dyrektor w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia. Moderatorem panelu był Paweł Weiner, prezes zarządu MAG Offshore.

Na początku panelu Paweł Weiner skierował pytanie do instytucji związanych z morzem i portami w kwestii prowadzonych przez nie inwestycji, jak i ich roli w rozwoju branży morskiej. Anna Stelmaszyk-Świerczyńska wskazała, że z perspektywy Urzędu Morskiego w Gdyni jest ona przede wszystkim administracyjna, niemniej to Urząd zleca istotne przedsięwzięcia związane z rozbudową oraz zapewnia ich finansowanie. Przykładem tego jest obecna budowa falochronów dla Portu Zewnętrznego w Gdyni, wskazując też na rolę planowania i myślenia perspektywicznego, odnosząc się też do inwestycji i planów rozpoczętych w przeszłości, które przechodząc kolejne etapy planowania czy projektowania po latach wchodzą w życie, wpływając na dalszy rozwój infrastruktury morskiej. Wskazała też, że trzeba ją również utrzymać, modernizować, czego przykładem jest choćby pogłębianie torów podejściowych.

Podobną opinię zaprezentował Wojciech Zdanowicz. Choć szczeciński port leży kilkaset kilometrów dalej, to podobne inwestycje, jak pogłębianie torów podejściowych, budowa systemu nadzoru i nawigacji portowej, a także falochronów wpływają na rozwój infrastruktury portowej w regionie. Korzystają na tym zarówno Szczecin, jak i Świnoujście. Dzięki pogłębianiu torów podejściowych do portów zapewniona jest możliwość utrzymania ruchu morskiego, a niedługo podpisywane będą umowy w sprawie kolejnych, dużych inwestycji modernizacyjnych. Obok wydobycia urobku obecnie planowana jest budowa falochronu osłonowego. W tym, jak i podobnych inwestycjach np. w porcie w Darłowie jest jednak istotne, by spinały się finansowo.

Leszek Jurczyk z kolei wskazał aktualne potrzeby Portu Gdynia, który ma posiadać możliwości rozwoju w kierunku wschodnim, choć przez lata wyzwaniem było położenie portu w strukturze mocno zabudowanej. Odniósł się do wspomnianej inwestycji w falochrony, a także pogłębienia portu do 16 metrów, co dotyczy nie tylko wydobycia urobku, ale też przebudowy nabrzeży. W tej chwili są rozbudowywane choćby Nabrzeże Helskie oraz Indyjskie, które mają osiągnąć głębokość 15,5 metra. Te roboty mają być zakończone do 2025 roku. To umożliwi obsługę statków o rozmiarach do 400 metrów. Jest także planowana przebudowa stanowiska przeładunków paliw płynnych, do obsługi tankowców.

Prace modernizacyjne przy małych portach omówił Piotr Pawłowski. Wskazał, że w ostatnim czasie Wuprohyd opracował kilka koncepcji rozbudowy portów instalacyjnych w związku z farmami wiatrowymi. Spółka stworzyła także koncepcje dla projektów portów zewnętrznych, choćby w Gdyni. Pawłowski jednocześnie wskazał, że firma tworzy plany także dla mniejszych portów, jak Łeba, Ustka, Władysławowo. Wskazał też na dużą presję w związku z rozbudową infrastruktury portowej, by w przyszłości mogły działać zarówno w związku z przeładunkami towarowymi, jak i obsługą morskich farm wiatrowych. Bez realizacji tych koncepcji dojdzie do sytuacji, że obsługę handlową czy też techniczną przejmą porty zagraniczne.

Na pytanie, czy polskie firmy są w stanie sprostać wyzwaniom inwestycyjnym odpowiedziała Angelika Cieślowska reprezentująca DORACO. Wskazała, że istotne jest inwestowanie i zaangażowanie środków w rozwój local content w kraju i zabezpieczenie go, aby był w stanie realizować różne przedsięwzięcia. Utrzymanie firm tworzących łańcuch dostaw w odpowiedniej formie ma tu kluczowe znaczenie, a pandemia COVID-19 oraz wybuch wojny na Ukrainie pokazały, że trzeba nie tylko szybko inwestować, ale też reagować natychmiast na duże zmiany na rynku, na które mocno wpływają czynniki polityczne. Działać należy szybko, gdyż z punktu widzenia generalnego wykonawcy przedłużenie procesów decyzyjnych wpływały negatywnie na kondycję inwestycji, inwestorów oraz dostawców. W dalszej perspektywie źle to odbije się na wykonawcach.

O tym, jak ważna jest elastyczność na rynku, opowiedział Jakub Długoszek, dyrektor Budownictwa Infrastrukturalnego w BUDIMEX. Firma realizuje na Pomorzu zlecenia o wartości 4 mld zł. Choć to bardzo pomaga w planowaniu także dalszej działalności, dzisiejsza sytuacja nie byłaby możliwa do osiągnięcia, gdyby nie wsparcie czy też przesunięcia środków, co umożliwiało prowadzenie inwestycji. Dodał też, że branża lubi stabilność na rynku, a umożliwić to ma choćby rozwój local content, a więc sięganie po krajowe środki i zasoby. Wskazał przy tym na potrzebę tworzenia perspektyw do 2050 roku, przy czym Pomorze posiadać ma wielkie możliwości dzięki planowanemu na lata 30-te uruchomieniu elektrowni atomowej.

Na inny aspekt zwrócił uwagę Mariusz Jańczewski, który mówił o potrzebie budowania kadr, w tym zachęcania do kształcenia się i wybierania kierunków ścisłych na studiach. Wyzwaniem jest nie tylko demografia, ale też zniechęcenie do wymagających studiów technicznych. Podkreślił, że muszą mieć kadry, aby sprostać wyzwaniom. Zapewnienie sobie pracowników, to również umożliwienie im ciągłego kształcenia, dzięki czemu firmy mogą zaplanować, jak i rozwijać swój potencjał. Dyrektor Grupy NDI przypomniał, że firma bierze udział w kluczowych inwestycjach dla polskich portów i stoczni, choćby budowy najwyższej w kraju hali kadłubowej, która znajduje się w Porcie Wojennym Gdynia. Udział przy rozwoju branży portowej ma być korzystny także dla NDI, gdyż firma również korzysta ze związanego z nią łańcucha dostaw.

Jowita Masłowska wskazała na aktualnie prowadzone przez Haskoning DHV Polska. Do najważniejszych należy budowa nowego terminalu T3 w Baltic Hubie w Gdańsku. Do zadań firmy należy zarządzanie i nadzór nad badaniami terenowymi, wykonanie Master Planu, opracowanie dokumentacji projektowej oraz zarządzanie budową, która jest obecnie w toku. Zespół firmy ściśle współpracuje przy tym z zespołem projektowym klienta. Wskazała również na wsparcie kadr posiadających wieloletnie doświadczenie oraz współpracę z wieloma podmiotami zaangażowanymi w rozwój tej kluczowej infrastruktury.

Tekst: Rafał Kamiński/www.gospodarkamorska.pl

Zdjęcia: Cezary Spigarski

Previous

Kongres Polskie Porty 2030. Power Safety & Security. Transformacja dzieje się na naszych oczach

Next

Kongres Polskie Porty 2030 "Terminale i zaplecze". Efektywne zarządzenie przepływem ładunków i infrastrukturą portową

Zobacz również